Jezioro ogólne

Noruj · Wysłany: Wto 18:14, 31 Mar 2009 Temat postu: Jezioro ogólne

[ OGÓLNE - czyli poprostu zawsze, nad jezioro można wdepnąć zawsze, kiedy ma się ochote na to. Pamiętaj, aby dostosowywac się do pory dnia. Widzisz ją na stronie głównej. Kiedy w stołówce będzie odbywało się jakieś wydarzenie, to powstanie temat np " Rozdanie nagród dzień 5" , a temat ogólny będzie zablokowany.Co do przechodzenia z miejsca na miejsce to proszę przeczytać dokładnie rozdział 3.2]

Docierasz nad jezioro. Widzisz to błękitny majestat natury. Mówią, że wspaniale tutaj się śpiewa. Naokoło ciebie kwitnie las, a same jezioro aż sie prosi, aby w nie wskoczyć.

Hardcor · Wysłany: Wto 19:41, 31 Mar 2009 Temat postu:

Nie mogąc znaleźć sobie zajęscia , Adam skierował się w stronę jeziora , zdjął z pleców gitarę i zaczął powoli nucąc i równoczęsnie grając ,grać "nothing else matters "
Po chwili w obrebię jeziora dało się usłyszeć cichy śpiew i gre basu :

trust i seek but i find in you
every day for us something new
open mind for a different view
and nothing else matters ..

Po , chwili grania uznał ,że w samotności nie ma sensu, udał się do stołowki ,aby sprawdzić czy kogoś z jego domku czasem tam nie ma

Joakim · Wysłany: Wto 20:19, 31 Mar 2009 Temat postu:

*Zatrzymał się na plaży. Zdjął glany, spodenki i koszulkę. Gitarę rzucił na ubrania. Będąc w samych majtkach wskoczył do jeziora i począł pływać w te i wewte.
Znów nucił coś.*

-`We're all living in Amerika
Amerika ist wunderbar..`

Joakim · Wysłany: Wto 20:27, 31 Mar 2009 Temat postu:

*Crimson wciąż pluszcze się w wodzie, nie zwracając uwagi na brak towarzystwa. Dalej śpiewa jedną z piosenek Rammstein'a.*

-Wir bilden einen lieben Reigen
Ich werde euch die Richtung zeigen
Nach Afrika kommt Santa Claus
Und vor Paris steht Mickey Mouse..

Nagiler · Wysłany: Wto 20:31, 31 Mar 2009 Temat postu:

*słysząc jakieś odgłosy podchodzi do jeziora*
-Zwariowałeś, pływać wieczorem?.. nie wiem jak ty, ale ja wracam do domku.

Joakim · Wysłany: Wto 20:31, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Dobra Jonssen, idziemy do domku.

*Wyszedł z wody, zarzucił gitarę na ramię, resztę rzeczy chwycił w dłonie i ruszył w samych bokserkach w kierunku domku numer 2.*

Decharius

Jacob przyszedł z rękami w kieszeni. Popatrzył dookoła. Zdjął bluzę, którą dostał od jakiegoś chłopaka w autobusie. Następnie bluzkę i resztę ubrań. W samych bokserkach wskoczył do orzeźwiającej wody.
- Jak miło.. - Mruknął sam do siebie. Zaczął pływać po jeziorku. Po pół godzinie zrobiło mu się zimno. Wyszedł z jeziora i ubrał się. Udał się na stołówkę, bo od rana był na paru kanapkach i chipsach..

Nagiler

*dochodzi do brzegu, rozgląda się* Ehh jak tu jest zajebiśćie! *krzyknął i położył się naa trawie.*

Joakim

*Minąwszy podjazd dobiegł do jeziorka. Zdjął spodenki, trampki i koszulkę i wskoczył do jeziorka.*

-Yeah, świetna woda. - i począł się pluskać.

Nagiler

*Po długim wylegiwaniu się na trawie, wraca do domu*

Joakim

*Crimson wciąż pluszcze się w jeziorku, pływając i nurkując.*

Monita Peréz

*Przychodzi od strony stołówki po czym siada na trawie i patrzy na wodne wyczyny Joakima*

Joakim

*Crimson wciąż bawi się niczym mały chłopiec. Po chwili wynurza głowę z wody i dostrzega Monitę. Podpływa bliżej brzegu.*

-Ha, najedzona ? - spytał ocierając włosy.

Alex Brand

- Joakim, głupcze - powiedział podchodząc do niego - kobiety wolą ludzi z mózgiem, nie żeby sugerował siebie...

Nagiler

*Przychodzi koło jeziora, siada pod drzewem, nie chce być zauważony przez osoby siedzące na brzegu, brzdęka sobie coś na gitarze*

#off
#down
pisze się senora z akcentem nad "n" xD

Joakim

-Dobra, dobra, Skywalker. Cicho siedź, z tobą rozmawiam ? - zaśmiał się. - A więc, seniora Monita ? - chciał być bardziej elo od gópiego Skywalkera, więc zaciągnął z br ?

Monita Peréz

- Tak, zaryzykowała bym nawet stwierdzenie że aż za bardzo - odparła z uśmiechem
- Widzę że wciągnęła Cię zabawa w jeziorze - dodała po chwili

Joakim

- Taaa. - zarumienił się.

*Znów zanurzył się w wodzie, opłynął jeziorko. Nagle zwrócił uwagę na Nagilera. Powolutku skierował się ku niemu. Będąc blisko krzyknął.*

-Nagiler, mówi Bóg!

Nagiler

*Odłoźył gitarę zauważywszy dziewczynę, nie zważając na popisy Joakima*
-Hej, chyba się jeszcze nie znamy, mówią na mnie Nagiler, a ty to pewnie Monita?

Joakim

*Dopiero teraz zorientował się, że Nagiler ma moc megazorda i przeteleportował się do okolic Monity i starego zgreda Alexa. Zawrócił. Ułożył się wygodnie na plecach i obserwował spokojnie ludzi, siedzących na łące.*

Decharius

Decharius przyszedł nad jezioro.
- Siema. - Przywitał się.

Joakim

-O, przyszedł drechu. - zaśmiał się. - No ale witaj.

Alex Brand

- Cześć ! - krzyknął, a następnie szybkim krokiem podbiegł do Joakima, stanął nad nim i powiedział - Jesteś głupi. Widać, że jest miękka w nogach, a ty uciekasz. Trza kuć żelazo póki gorące. - szepnął

Joakim

-Oj, zdziwiłbyś się. - szepnął - jakież wykute jest to żelazo. - powiedział bardzo głośno.

Decharius

- Niezła laska. - Szepnął pod nosem Jacob. Podszedł do chłopaków.
- Ona ma chłopaka?

Monita Peréz

- Tak - odpowiedziała Nagilerowi
- Nagiler to ksywka czy imię? Bo szczerze mówiąc nie słyszałam jeszcze takiego imienia - dodała z uśmiechem

Joakim

-W towarzystwie nie mówi się na ucho, a tym bardziej, nie pyta się, czy dana dziewczyna ma chłopaka, czy nie ? - powiedział głośno, tak aby każdy usłyszał.

Alex Brand

- Failed. Muszę poszukać innej miłej dziewczny. - powiedział - Trudno. Hehehehe.

Nagiler

-Na imię mi Bobby, Nagiler to ksywka z dzieciństwa. Nie widziałem cię jeszcze z żadnym instrumentem, czyżbyś była tancerką?

Decharius

Posłał Joakim'owi krytyczne spojrzenie. Zdradzieckie nasienie.
- Ale z ciebie kumpel. - Mruknął, lekko się uśmiechając.

Monita Peréz

*Przysłuchuję się chwilę szeptom chłopaków, ale niestety nie udaje jej się usłyszeć o czym rozmawiają*

Joakim

*Na słowa Skywalker'a wybuchnął ironicznym śmiechem. Podpłynął jeszcze bliżej brzegu i puścił oko Nailerowi. Po chwili zaczął pluskać wodą na Brand'a.*

-GIŃ SZATANIE! - mówił.

Alex Brand

- Nie martw się. Joakim to przygłup, także zbyt wielkiej konkurencji nie ma.

Decharius

- Zauważyłem. - Mruknął Decharius.
- A tak w ogóle, chyba jesteśmy razem w pokoju co? - Powiedział już normalnym głose.
- Na czym grasz? Ja tańczę..

Joakim

-Ey. - spojrzał gorzko na Brand'a, po czym odwrócił się do Dechariusa. - Nie muszę być twoim kumplem. - rzekł, zanurzając głowę pod wodę.

Monita Peréz

- Hmm, Bobby? Ładne imię - powiedziała z uśmiechem
- Nie mylisz się, jestem tancerką, a ty? - dodała

Alex Brand

- Cały mokry. Trudno. Lubię wodę. - odpowiedział - Tak, fakt, jesteśmy razem w pokoju. Gram na gitarze basowej. Cudeńko. Pokażę ci jak będziemy w pokoju... Teraz muszę coś zrobić - powiedział rozbierając się po czym wskoczył do wody i zaczął płynąc w stronę Joakima.

Joakim

*Wynurzył się z wody i skierował na plażę. Ta, jego bokserki z deka prześwitują. Podszedł do swoich wcześniej zdjętych ubrań i przeniósł je tuż obok Monity. Złożył się wygodnie obok niej, zamknął oczy i zaczął mruczeć pod nosem.*

Nagiler

-Gram na gitarze elektrycznej od dawna, w tańcu to raczej kariery bym nie zrobił. *zaśmiał się*

Alex Brand

- AAAAAAAAAAAAAAA ! - krzyknął - Ty zawsze musisz uciekać ! FOOL !
*wyszedł z wody*